W  korycie rzeki śpi nam się bardzo wygodnie, nad ranem wyruszamy pieszo w górę wąwozu.

Tak wyglądał nasz obóz, rzeka spływa po lewej
Autor: Miłosz Kaleciński
Parę metrów od obozu
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Pierwsze chwile w kanionie

      Wąwóz Wadi Hasa znany jest również pod nazwą "Sil Hisa" albo "Nahal Zered".

Potok płynie dość wartko
Autor: Miłosz Kaleciński
Rzeka wije się cały czas zakolami
Klapeczki lub kalosze inaczej szkoda moczyć butów

      Skały w tym miejscu mają niesamowite kolory i strukturę. Erozja rzeki sprawiła, że na ścianach wąwozu można podziwiać przekroje skał.

Autor: Miłosz Kaleciński
Widać z boku jak skała jest poprzecinana różnymi warstwami
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Pare sekund w środkowej części wąwozu
Autor: Miłosz Kaleciński
Idziemy uważnie patrząc pod nogi

      Ściany wąwozu dochodzą do 100m wysokości, a temperatura wody w lecie oscyluje w okolicach 54st. Celsjusza.

Woda w czasie naszej przechadzki miała grubo powyżej 20st.
Autor: Miłosz Kaleciński
Widać wysokość ścian
Podziwiamy wysokie skały

      Ciekawostką jest, że wąwóz jest naniesiony na mapie mozaikowej w kościele w Madbie, gdzie byliśmy przed kilkoma dniami.

Napisy arabskie na ścianach wąwozu
Ja na końcu

      Wąwozem płynie rzeka Zered, która nie jest taką zwykłą rzeką. Dolina potoku Zered wg informacji biblijnej jest miejscem obozowania Izraelitów w czasie wędrówki z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Możliwe zatem, że po tej ziemi stąpał kiedyś sam Mojżesz...

Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Kolejne zakamarki wąwozu
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Powoli docieramy do miejsca, gdzie kanion się zwęża
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Coraz większe głazy tarasują drogę

      Po pewnym czasie nie idziemy już dalej, wąwóz się zwęża, a woda staje się bardziej głęboka. Szkoda, bo w dalszych odcinkach tego wąwozu na zboczach rośnie unikalne drzewo Dalbergia Sissoo, niespotykane w żadnym innym miejscu w Jordanii.

Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Głazy mają niesamowite poprzeczne wzory
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Kolejny niesamowity kadr ukazujący piękno skał
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Coraz cięższe przejścia w górę wąwozu

      Na końcu wąwozu musimy przejść przez tunel pod kamieniami w wodzie po pas. W tym miejscu w zasadzie kończy się nasza przygoda z Wadi Hasa.

Kilka metrów skalnego tunelu z rzeką
Autor: Miłosz Kaleciński
W tunelu
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Przejście rzeką pod tunelem skalnym
Autor: Miłosz Kaleciński
Operator kamery gotowy do przejścia

      Za tunelem krótka zabawa przy wodospadzie i w zasadzie dalej w górę kanionu się nie zapuszczamy.

Autor: Miłosz Kaleciński
Coraz wyższa wodą i bardziej wartki strumień
Autor: Miłosz Kaleciński
Mały wodospadzik a tyle radości
Autor: Miłosz Kaleciński
Dalej coraz większe kamienie
Autor: Miłosz Kaleciński
Szczelina coraz węższa, woda coraz wyższa

      Po emocjonującym spacerze wracany do obozu.

Autor: Miłosz Kaleciński
Droga powrotna
W jednym z zaułków skalnych sentencja Szekspira

      W  drodze powrotnej spotykamy słodkowodnego kraba, dowód na to jak woda jest tu czysta.

Autor: Miłosz Kaleciński
Niedużych rozmiarów zwierzątko
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Kilka sekund z życia kraba

      Nagle słyszymy warkot silnika i pojawia się Wojtek, wąwóz postanowił przejechać autem.

Autor: Miłosz Kaleciński
Defender zza rogu
Autor: Miłosz Kaleciński
Wąwóz mu nie straszny
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: z pudełka po arabsku
Przejazd po wąwozie
Autor: Miłosz Kaleciński
Zawrotka i pasażerowie na gapę
Autor: Miłosz Kaleciński
Mariusz na masce

      Kawałek dalej Miłosz się trochę zagapił, ale muszę oznajmić, że wyjechał o własnych siłach.

Niezbyt szeroki strumień krył w sobie grząskie dno
Skończyło się na mokrej tapicerce i dywanikach

      Pakujemy nasz obóz i ruszamy w kierunku kolejnego wąwozu, tym razem będzie to Wadi Numeira. Przejazd nie zajmuje dużo czasu, bo już po zaledwie niecałej godzinie jesteśmy na miejscu.
      Wejście do wąwozu otwiera wielki głaz zawieszony między skałami.

Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Da się tutaj wjechać autem
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Testowanie wykrzyżu
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Przejazd samochodem to zaledwie kilkadziesiąt metrów

      Ruszamy w kolejną pieszą przeprawę po wąwozie, tutaj również spacer wśród spływającego z gór potoku.

W drogę
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Parę sekund z pierwszych chwil pod zawieszonym głazem
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Początek przejścia jest dość szeroki
Przechodzimy w górę strumienia
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Sfilmowane przejście w szerokiej części kanionu

      Przez wąwóz przepływa rzeka o tej samej nazwie, czyli Numeira. Z nią też jest związana historia zapisana w Biblii, a mianowicie dolina rzeki Numeira jest prawdopodobnie miejscem położenia biblijnej Gomory.

Wąwóz nam się zwęża

      Po kilkuset metrach wąwóz przechodzi w bardzo wąskie, wijące się zakolami przejście z płynącą rzeką.

Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Spacerujemy między wysokimi ścianami
Na ścianach wąwozu można podziwiać strukturę skał
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Wśród wąskich korytarzy
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Ruszamy dalej wśród wąskich korytarzy
Posąg o czterech nogach i czterech rękach
Wąwóz wije się jak wąż
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Skały mają niesamowite wzory
Próba wspinaczki, kończy się tylko wstąpieniem na kamyczek
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Kolejny film przyrodniczy o słodkowodnych krabach

      Pewna część wąwozu jest tak wysoka, że z trudem wpadają tutaj promienie słoneczne.

Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Wąwóz otwiera się szerzej by po chwili ostro się zacieśniać
Przed wejście do zacienionej części
Przejście przy bardzo wysokich ścianach, gdzie wpada odrobina słońca
Całuje rączki

      Wąwóz jest bardzo malowniczy, każdy nawet najmniejszy kamień chce się podnieść i zabrać ze sobą. Wszysycy wrócili z pełnymi kieszeniami kamyczków na pamiątkę.

Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Poprzeczne muśnięcia na skałach jak malowane pędzlem
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Tutaj takie same poprzeczne wzory

      A  odnośnie dowodów na unikalne wręcz kolory i wzory skał, to poniższe zdjęcie mówi samo za siebie.

Tego nie da się sfotografować, to trzeba dotknąć
W tym miejscu jesteśmy tuż przy końcu wąwozu, prawie siły opadają

      Po kilku kilometrach wąwóz się kończy i zawracamy.

Odpoczynek na końcu wąwozu na kamieniu
Czułych słówek nigdy za wiele
Ostatnie podrygi przy końcu i zawracamy
Wracamy do aut

      Popołudniem kierujemy się nad Morze Martwe, jest to już tak naprawdę słone jezioro bezodpływowe, które leży na pograniczu Izraela, Autonomii Palestyńskiej i Jordanii.
      Droga do morza nie zajmuje wiele czasu, bo ogólnie przebywamy już w jego rejonie.

Autor: Miłosz Kaleciński
Liczne małe ciężarówki na trasie przewożące skrzynki z pomidorami
Autor: Miłosz Kaleciński
Cel osiągnięty, jesteśmy na skalistym brzegu przy morzu
Panorama brzegu Morza Martwego


      Lustro wody znajduje się w najniższym punkcie Ziemi, 418m p.p.m. (i ciągle się obniża). Nasz postój zatrzymał się na 410m p.p.m.

Autor: Miłosz Kaleciński
Wskazanie GPS'u przy brzegu Morza Martwego

      Ok. 17 tys. lat temu poziom wody Morza Martwego był tak wysoki, że łączyło się ono z leżącym na północ Jeziorem Tyberiadzkim. W ciągu wieków przylegały do niego różne nazwy: Cuchnące Morze, Diabelskie Morze czy też Jezioro Asfaltowe.

Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Brzeg morza

      Schodzimy na plażę i naszym oczom ukazują się solne wykwity. W związku z tak dużym zasoleniem w Morzu Martwym prawie zupełnie nie ma życia organicznego, za to z wody pozyskuje się znaczne ilości soli kuchennej i potasowej (zasoby oceniane są na 43 mld ton).

Kamienie oblepione solą

      W  miejscu, w którym zeszliśmy do plaży były też niewysokie skałki tuż przy wodzie. Efekty w jakich opanowane zostały przez sól widać na poniższych zdjęciach.

Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Solne skały nad brzegiem
Autor: Kamil Bańkowski www.irart.pl
Urwaliśmy sobie po kawałku na pamiątkę
DOSTĘPNY W FULL HD
Muzyka: ścieżka oryginalna
Sfilmowane przejście po brzegu Morza Martwego

      Chcąc podjechać jak najbliżej wody, Miłosz grzęźnie w błocie. Na pomoc rusza Defender i cała akcja trwa ponad 2godz. Akurat miejsce nie sprzyjało wyciąganiu na linie, więc trzeba było użyć wyciągarek i kotwiczyć się o drugie auto.

Autor: Miłosz Kaleciński
Wklejka dwa metry od wody
Autor: Miłosz Kaleciński
Wojtek spieszy z pomocą

      My mieliśmy czas wolny nad morzem i praktycznie do późnego popołudnia krzątaliśmy się po plaży.

Autor: Miłosz Kaleciński
Czas wolny

      Z  nad morza ruszamy w kierunku granicy jordańsko-syryjskiej. Przed północą meldujemy się na granicy, nasi dawni znajomi bez problemu nas poznają i odprawa przebiega bardzo sprawnie i sympatycznie.
      Decydujemy się na przejazd nocą do Damaszku, żeby nadrobić trochę trasy i mieć więcej czasu w mieście. Nocujemy w samochodach na przedmieściach Damaszku, a rano znajdujemy hotel.

Autor: Mario i Ola
Tak żegna nas Jordania a wita Syria
Kliknij, aby wrócić do mapy

Copyright © bliskiwschod.ladra.pl 2011, Designed by Ladra WebStudio

             Strona jest częścią serwisu www.wyprawy.ladra.pl